Przedstawiciele Baildony wraz z górnikami odwiedzili biuro Pani Ewy Kołodziej. Niestety Pani Poseł nie zastaliśmy, ale pracownica biura przyjęła nas i odebrała postulaty wraz z dodatkiem eco-węgla i ukraińskiego złomu symbolizującego problemy i zaniechania rządu wobec hutnictwa i górnictwa!
W większości biur nie zastali parlamentarzystów. Albo drzwi były zamknięte, albo obecni byli tylko pracownicy biura. Związkowcy przynieśli parlamentarzystom blue coal, czyli bezdymne, ekologiczne paliwo, wytwarzane z polskiego węgla. Zgodnie z Umową Społeczną produkcja blue coal miała być uruchomiona na wielką skalę. Tak się jednak nie stało. Drugim prezentem dla parlamentarzystów były importowane wyroby stalowe, które zalewają nasz rynek, podczas gdy polskie huty znajdują się na krawędzi upadku.
Przedstawiciele śląsko-dąbrowskiej „S” zostawili też parlamentarzystom kopie Umowy Społecznej w sprawie transformacji górnictwa i województwa śląskiego oraz petycję dotyczącą krytycznej sytuacji w polskim przemyśle.
Blue coa
lPrzed zamkniętym biurem odbył się briefing prasowy. Podczas rozmowy z dziennikarzami szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” przypomniał, że w podpisanej przed czterema laty umowie społecznej jest spory fragment poświęcony nowoczesnym, czystym technologiom węglowym. Wskazał na produkowany w Polsce tzw. blue coal. – To paliwo bezdymne, bezsmogowe. Nawet najwięksi „zieloni” nie są w stanie zakwestionować tego, że jest to czyste paliwo spalane nawet w uzdrowiskach np. w Świeradowie-Zdroju. Niestety nikt w to paliwo nie chce inwestować twierdząc, że w związku z tym, że jest ono z węgla, to niestety inwestycji nie będzie – powiedział Dominik Kolorz.
Źródło:
https://solidarnosckatowice.pl/w-gornictwie-zle-w-hutnictwie-tragicznie-poslowie-na-wagarach/